Prezerwatywy na palce są niezbędne, niezależnie od tego, czy jesteś profesjonalnym kucharzem, czy domowym szefem kuchni

Prezerwatywy na palce są niezbędne, niezależnie od tego, czy jesteś profesjonalnym kucharzem, czy domowym szefem kuchni

To jest Highly Recommend, kolumna poświęcona temu, co ludzie z branży spożywczej teraz jedzą, piją i kupują. Emma Laperruque pisze o tym, że prezerwatywy na palce zawsze będą miały swoje miejsce w jej kuchni.

Pierwszego dnia, kiedy pracowałam w profesjonalnej kuchni, skaleczyłam się – siekając górę cebuli, jak to mają w zwyczaju wszyscy kucharze. Szef kuchni natychmiast odesłał mnie do domu. Nie płacił mi wystarczająco dużo, żeby sobie z tym poradzić. Właściwie, to w ogóle mi nie płacił.

Miesiące później, w tej samej kuchni, znowu się skaleczyłem. Wiem. Ale tym razem, zamiast odesłać do domu, wskazał mi apteczkę. Zabandażuj, weź łóżeczko na palec i wracaj do pracy. Kurczak musi być ubity. Marinara musi być wymieszana.

Byłem podekscytowany, że jestem częścią klubu. To głupie, jak wyjątkowo może się czuć najmniejsza prezerwatywa świata.

Wykonane z lateksu i sprzedawane jako nakładki na palce lub łóżeczka na palce, te małe rękawiczki dla twoich cyfr są nieocenione, gdy twój nóż cię zdradza i nie chcesz przestać kroić i kostkować. Są one reklamowane do wszystkiego poza gotowaniem, od rzemiosła do czyszczenia do „piękna” Ale, jak potwierdza jeden z recenzentów Amazona o pseudonimie Secret Santa, „To są standardy przemysłu restauracyjnego”

Żeby było jasne, łóżeczka na palce nie zastępują maści antybiotykowej i bandaży. Są dodatkiem. Pierwsze dwa mogą wystarczyć, abyś ty i twoja rana przeszli przez popołudnie oglądania Survivor na kanapie, ale kuchnie – zarówno te restauracyjne, jak i domowe – są brudne. Postrzegaj lateks jako pole siłowe pomiędzy bandażem a wrogiem: wodą z mydłem, sokiem z cytrusów, surowym mięsem. Dzięki temu bandaż pozostaje suchy i czysty, co sprzyja gojeniu się skaleczenia. I tak, powstrzymuje krew przed dostaniem się do jedzenia.

W dzisiejszych czasach nie gotuję już w restauracji, ale nadal trzymam pod ręką zapas fartuchów na palce. Jak fartuchy na rozpryski i ręczniki kuchenne na rozlane płyny, kondomy na palce są tam, gdy coś pójdzie nie tak. Bo zawsze coś idzie nie tak. Nawet jeśli teraz moje noże są ostrzejsze, a moje umiejętności posługiwania się nożem również, wciąż się tnę. To się zdarza. To część bycia kucharzem. Tak samo jak noszenie prezerwatywy na palec.